Moje dzieciństwo upłynęło w przestrzeni, która przylegała do rzeki Brdy. Przepiękna rzeka dawała nam, dzieciakom, mnóstwo frajdy, zarówno zimą, jak i latem („Nad rzeką i w szkole” – Ryszard Andrzejewski). Mój fyrtel… którego już nie ma – tak mógłbym napisać o ulicy Naruszewicza. Ulicy, która wprawdzie nadal figuruje na planie miasta, lecz jest już zupełnie nie ta sama. Ta z moich czasów przypominała bardziej brukowany kocimi łbami, prawie niezauważalny podły zaułek, niż wielkomiejską arterię („Mój fyrtel... którego już nie ma” – Andrzej Andrzejewski; zbieżność nazwisk przypadkowa).(...)
Z najnowszym rocznikiem „Kalendarza” zapraszamy do starego Botanika, który (...) po prostu, tak jak dawniej, przyciąga swą urodą, poetycznym nastrojem młodych i starszych bydgoszczan. Uczniów i studentów, babcie i dziadków z wnukami, zakochanych, zamyślonych, zabieganych, pragnących tu odpocząć w pięknych okolicznościach przyrody... („Poezja starego Botanika” – Krystyna Romeyko-Baciarelli), gdyż jak głosi nasze motto:
Porzuć plotki, półprawdy I pogłoski ...
Czytaj KALENDARZ BYDGOSKI.
WYDAWCA:Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy
Parametry techniczne: format a5 224 strony Oprawa miękka, uszlachetniona
Projekt Wydawnictwo Pejzaż 2015, Bydgoszcz.
Kalendarz do nabycia: Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy