Kolorytu tegorocznej edycji bez wątpienia dostały fotografie Pani Doktor Zofii Ewy Ruprecht.
Okazuje się, że Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy (wydawca „Kalendarza Bydgoskiego”) ma dużą i aktywną grupę wsparcia, która deklaruje silny afekt do naszego miasta. Ba, niemal każdego dnia Jej członkinie i członkowie dają w sieci wyrazy sympatii dla wszystkich zmian i nowości podnoszących urodę Bydgoszczy. A przyznajemy to bez tradycyjnego sarkazmu, że sporo się w tej materii działo i dzieje, czemu też dają wyraz odwiedzający nas goście.
I nie chodzi o to, by bezkrytycznie piać z zachwytu nad każdą odmalowaną elewacją; krytyczne, tzw. obiektywne, opinie zostawmy na inną okazję. Tu i teraz podziwiajmy to, co podziwiania godne (np. Młyny Rothera czy nowe skrzyżowanie ul. Kujawskiej z ul. Wojska Polskiego etc.). „Zabujani w Bydgoszczy…” grupie takowego… ciepłego spojrzenia, założonej przez Ryszarda Częstochowskiego, obecnie, z Jego poręczenia, lideruje Pani doktor Zofia Ruprecht, przy bardzo szerokim i serdecznym aplauzie, zwłaszcza dla niezwykłego talentu pokazywania Bydgoszczy w jedyny, sobie
tylko właściwy, sposób. To są często już wspaniałe obrazy, na których piękno występuje jakby z plusem. I jest zaproszeniem do zauważenia, czegoś, czego my nie widzimy…
W tym „Kalendarzu Bydgoskim” Pani Zofia gra niezwykłą paletą, sobie tylko widomych barw, nadzwyczajny koncert Vivaldiego „Cztery pory roku”, w którym „słychać” i skrzyp mrozu,
i szelest jesiennych liści, i…
Patrzmy więc i… słuchajmy!
Kochajmy Bydgoszcz!
Podziwiajmy artystów!
Pamiętając, że „pięknie jest myśleć rzeczy piękne, jeszcze piękniej rzeczy piękne czynić”.
(mr)
WYDAWCA Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy
ul. Jezuicka 4, 85-102 Bydgoszcz
REDAKTOR NACZELNY: Marcin Rykowski
SEKRETARZ REDAKCJI: Wojciech Sobociński
DTP/projekt Wydawnictwo Pejzaż
Format A5, oprawa miękka, 264 strony